Tak mnie ostatnio pochłania szycie i życie, że na wizytę w moim wirtualnym domku czasu brak. Zbliżają się kolejne Święta, więc i kolejne wolne dni - bo to nie na tego Dzizusa czekamy, co był na Cross, potem Death i Alive (to fragment opowieści Gabrysia, którą opowiedziała mu teacher w school ), albo na tego z fb co przyjdzie sprawdzić czy umyliście okna - na tego też nie czekamy!
Czekamy na kilka wolnych chwil, ładną pogodę i więcej czasu dla siebie. A w moim osobistym przypadku więcej czasu na to co lubię, na blogi, na zdjęcia, na zaległe maile, niedokończone projekty itp.
Może to dla niektórych skomplikowane, że jak to - nie czekamy na "Cud zmartwychwstania" a robimy karteczki, pisanki i różne inne tematyczne dekoracje? "Życie" - to moja odpowiedź.
Dobre wieści z frontu, dla tych co słyszeli o mojej wojnie w towarzystwie: G, dr. Howesa i Alison McBeal - Agentka 008 melduję. VICTORY!!!!!
Miałam ostatnio możliwość uczestniczyć w szkoleniu, na którym dyskutowaliśmy o tym jak być swoim własnym szefem w UK. Wzbogaciłam swoją wiedzę o nowe informacje a po za tym poznałam kilka sympatycznych osób z którymi może uda się nawiązać ciekawą współpracę.
Szyję!
Może to niektórych lekko zdziwi, ale szyję, inaczej - tworzę, przeszywam, doszywam, domalowywuję, przycinam, docinam....
Nigdy nie uczyłam się szyć, ba nawet maszyny nigdy nie obsługiwałam (nie licząc takiej mini na krobkę, gdy byłam dzieckiem), pomału, na błędach, uczę się i daje mi to ogromną satysfakcję.
Jedno wiem nigdy nie zrobię dwóch identycznych rzeczy, bo totalnie nie uznaję szablonów, tylko moje bazgrołki, a najlepiej szyje mi się pod wpływem chwili, na żywca!!!
W tym miejscu mogę się już pochwalić, że mam kilka projektów, wczoraj była pierwsza mini-sesja z pszczołą, nawet mam pierwsze zamówienia, jupi! Więcej niebawem.
Co dalej nie wiem jak Wy, ale Ja w maju wybieram się na STUDNIÓWKĘ!!!!, imprezę organizuje Dyrekcja I Liceum Zagranicznego w Taunton UK pod przewodnictwem mojego - M.
Już zamówiłam fryzjera, już projektuję moją suknię, którą zamierzam sama uszyć. Na tym etapie o imprezie nie mogę nic więcej, ale obiecuję konkretną relację.
Dodam jeszcze, że wciąż czekam na zdjęcia ze współpracy z Iloną i
Anastasiją, chciałabym móc w końcu pochwalić się tymi stylizacjami.
No i wielkimi krokami zbliżają się 7 urodziny mojej Zofii, a co za tym idzie: przygotowanie zaproszeń, imprezy, strojów, dekoracji itp. W tym roku temat przewodni: "Monster High"
Dlatego żegnam się z Wami i zabieram się za zaproszenia.
Prezentowane karteczki Zosia przygotowała dla swoich szkolnych best friends i dla mnie, bo my jesteśmy najlepsiejsze psiapsiółki na całym świecie :-)
Taka moja
⤵
Buziaki
Justyna
Etykiety: #diy, #dzieci, #mama, #x... - cała reszta