fotoGRA - Portret dziecka


Hello wieczorową porą....
Kilka dni temu pisałam, że mam już przygotowane zdjęcia do fotograficznego wyzwania w Art.- Piaskownicy pt. Portret dziecka.
No miałam wybrałam takie które pokazują moje dzieci w ich naturalnym środowisku.
Gabryś
 Jak każdego faceta fascynują go wszelkiego  rodzaju auta, stare, nowe, małe, duże, brzydkie, ładne, no wszystkie.

Zdjęcie usunięte - nie pamiętam, które to było w oryginale :-)
Zosia
Zosia to typowa kobietka- księżniczka, która uwielbia bujać w obłokach, malować pazury, biegać w sukni balowej i mądralować na każdy temat.
Wybrałam więc foto z ostatniej wyprawy do parku, oto cała ona:


I w sumie dobrze, że poczekałam, bo wczoraj przy okazji robienia Rybek dzieciaki dorwały ramkę do zdjęć, zaczęły robić miny, szybko za telefon chwyciłam i tak oto powstała fajna spontaniczna sesja, uśmialiśmy się, powygłupialiśmy, bo tacy właśnie jesteśmy.
Każde z nich jest inne, mają swoje charaktery, humory, kłótnie, wygłupy, ale to właśnie razem tworzą jeden najcudowniejszy dla mnie portret.
Oto mój
 Portret dziecka.
-Razem-








Oczywiście najchętniej dodałabym wszystkie te i inne nasze foty, których mamy tysiące i które uwielbiam i nie potrafiłabym wybrać najlepszego.
Niech będzie więc tak na szybko, bez analizy już -
ostatnie foto jest tym zgłoszeniowym :-)
 Art.-Piaskownica
fotoGRA Portret dziecka


Tak się wkręciłam z tymi wspólnymi fotami, że zaraz po raz enty przejrzałam zdjęcia i wybrałam te na których są Razem, od pierwszego spotkania po dzień dzisiejszy, zaczęłam już nawet kombinować małą galerię i wydrukuje też kilka fotek do albumu, który chciałbym przygotować. Naoglądałam się u dziewczyn scrapkowych tylu pięknych rzeczy, że też zapragnęłam zrobić sobie coś sama. A co tam!
Pozdrawiam
Justynamdmx
ps. W ramach linkowego party do którego się dołączyłam i o którym już wspominałam
(link na pasku bocznym)
dzisiaj zapraszam Was do odwiedzenia bardzo urokliwego miejsca, inspirującego, pracowitego, zaczarowanego - taki właśnie jest zakątek Inki.
Zajrzyjcie - bo warto.

Etykiety: